&ver=4.1.13' type='text/css' media='all' />

AIDA w praktyce.
18 gru 2013

AIDA w praktyce.

AIDA to jedna z najbardziej znanych zasad funkcjonujących w marketingu. W teorii jest skutecznym przepisem na  zdobycie klienta, w praktyce wciąż niewielu wie jak ją wykorzystać… Zobaczmy więc jak wyglądają opisy produktów zgodne z tym modelem na konkretnych przykładach!

Zaraz, zaraz, najpierw jeszcze grzecznościowo przypomnę co się kryję za tymi literkami:

  • Attention – przyciągnięcie uwagi klienta
  • Interest – zainteresowanie produktem
  • Desire – wzbudzenie pożądania
  • Action – nakłonienie do zakupu

Przyznam się szczerzę, że nie przepadam za akronimami. Są łatwe do zapamiętania, ale z drugiej strony często pozostają tylko teorią o której szybko zapominamy. Sprawdźmy zatem krok po kroku jak tworzyć opisy zgodne z modelem AIDA.

Krok 1 : Wabienie klienta.

Pierwszy i najważniejszy na drodze do transakcji. Zadanie: skupić wzrok klienta, najczęściej dobrze dobranym nagłówkiem lub wyeksponowaną grafiką.

Stendi.pl wabi na motyw mocno limitowanej oferty.

Stendi.pl wabi na motyw mocno limitowanej oferty.

Bytom.pl kusi wyjątkową okazją cenową

Bytom.com.pl kusi wyjątkową okazją cenową

Garmin.pl zachęca wartością dodaną

Garmin.pl zachęca wartością dodaną

Adidas.pl nęci premierą

Adidas.pl nęci nowością

 

Krok 2:  Zainteresowanie produktem.

Jest to moment, w którym klient przechodzi do szczegółowego opisu produktu. Już po kilku sekundach podejmuje decyzje: wraca do poprzedniej strony lub zostaje dłużej i poznaje szczegóły oferty. Zadanie: pokazać wszystkie najważniejsze walory produktu.

 

Stendi.pl stawia na pokazanie detali.

Stendi.pl stawia na detale.

Bytom.com.pl wizualizuje produktu w pełnej kompozycji

Bytom.com.pl wizualizuje produkt w pełnej kompozycji

Garmin.pl intryguje pytaniem.

Garmin.pl intryguje pytaniem.

Adidas.pl wyróżnia kluczową informację.

Adidas.pl wyróżnia kluczową informację.

 

Krok 3: Pożądanie produktu.

Potencjalny klient zwrócił uwagę na nasz produkt i jego najważniejsze cechy. Czas jednak powiedzieć wprost, dlaczego powinien go kupić. Zadanie:  wskazać potrzeby klienta, które zostaną zrealizowane bądź problemy, których się pozbędzie.

"Potrzeba" ukryta już w samej nazwie produktu.

„Potrzeba” ukryta już w samej nazwie produktu.

Zwrócenie uwagi na odpowiednie dopasowanie produktu.

Zwrócenie uwagi na odpowiednie dopasowanie produktu.

Opisanie rozwiązania konkretnych problemów (np. uniknięcie korków na drodze!)

Opisanie rozwiązania konkretnych problemów (np. uniknięcie korków na drodze!)

Potrzeba posiadania produktu najwyższej (i potwierdzonej!)  jakości.

Potrzeba posiadania produktu najwyższej (i potwierdzonej!) jakości.

 

 Krok 4: Wrzucenie produktu do koszyka.

Wydawałoby się, że jesteśmy już blisko szczęśliwego finału. Potrzebujemy jednak swoistej wisienki na torcie. Zadanie: przekonanie klienta do wrzucenia produktu do koszyka i rozpoczęcia finalizacji transakcji.

Podkreśl komfort zakupów, darmową dostawę i gwarancję zwrotu!

Podkreśl komfort zakupów, darmową dostawę i gwarancję zwrotu!

Umieść w internecie kod rabatowy.  Klient, który go znajdzie, chętniej dokona zakupu!

Umieść w internecie kod rabatowy. Klient, który go znajdzie, chętniej dokona zakupu!

Główny produkt to nie wszystko. Ważne są także akcesoria.

Główny produkt to nie wszystko. Ważne są także akcesoria.

Oferta mocno limitowana często może być niezłą zachętą do zakupu (przykład produktu wyprzedanego po kilku dniach od premiery).

Oferta mocno limitowana często może być niezłą zachętą do zakupu (przykład produktu wyprzedanego po kilku dniach od premiery).

 


Paweł Cyzman

W e-commerce to nie "content is king". Prawdziwym królem jest product content :)