&ver=4.1.13' type='text/css' media='all' />

Optymalizacja listy parametrów w opisach produktów [PRZYKŁADY]
31 lip 2015

Optymalizacja listy parametrów w opisach produktów [PRZYKŁADY]

Jak pokazywać parametry produktu, tak aby zachować wartość merytoryczną i jednocześnie nie zanudzić klienta?

Jakiś czas temu na branżowym forum pojawiło się pytanie dotyczące najlepszego sposobu na pokazanie objaśnień do parametrów. Pomyślałem, że jest to dosyć ciekawy temat, który nie doczekał się jeszcze należytej uwagi :) Postanowiłem opisać trochę szerzej zagadnienie samej „tabelki z parametrami”.

Wbrew pozorom temat jest niebanalny, dość powiedzieć, że mało który sklep zajmuje się w ogóle optymalizacją tego elementu opisu produktu.

Typowa lista parametrów.

Bywa, że zawiera kilkadziesiąt parametrów, z których kupującego interesują najwyżej dwa, a reszty nie rozumie. Zrobiono jest „bez ładu i składu”, kolejność na liście jest w zasadzie losowa. Niby zawiera „dużo” informacji, tylko zaprezentowanej w takiej formie, że jest to mało czytelne. Zresztą, zmniejszony rozmiar fontów jest zazwyczaj jej stałym elementem. Działa to na zasadzie „wrzućmy listę parametrów, bo wszyscy tak robią”.

Nie róbcie tego swoim Klientom :) (źródło: matrixagdrtv.pl)

A co warto optymalizować?

Długość listy z parametrami

„Im więcej, tym lepiej” się tutaj nie sprawdza. W większości przypadków, kupujący, jeśli już spojrzy na pokaźną listę parametrów technicznych, od razu zacznie szukać tych kluczowych (w skrajnym przypadku zacznie od skrótu ctrl+f żeby nie tracić czasu). Wybranie tych najważniejszych wartości, nie jest wcale takie trudne (i nie musimy robić zaciągu analityków). Obojętnie, czy produktem będzie żelazko, czy też narty, naprawdę da się szybko „wyłuskać” te parametry, które są dla 90% przeglądających najcenniejsze i skrócić dzięki temu długaśną listę. Nie chodzi o usuwanie pozostałych informacji (mniej istotnych), a u ukrycie ich z domyślnego widoku. Dzięki takiemu rozwiązaniu będzie można listę parametrów na stronie produktu „wrzucić” wyżej. Kolejnym ukłonem w kierunku klienta jest podzielenie atrybutów na mniejsze bloki tematyczne.

To co najważniejsze jest na górze, reszta dostępna po wybraniu opcji „zobacz pełną specyfikację” (źródło: Ajkomp.pl)

 

Ta sama lista parametrów w dwóch różnych sklepach (źródło: faxtel.com.pl, goclever.com)

Kolejność

Według ważności, alfabetycznie, tematycznie czy może według jakiegoś innego klucza? Nie ma tutaj jednej uniwersalnej odpowiedzi, chociaż powierzenie tego losowi też może być mało optymalne i warto chociaż przemyśleć co powinno być na samej górze. I co ciekawe „gotowe” listy od producentów nie zawsze są pod tym względem przemyślane.

Przedmiotem jest telefon komórkowy. Kluczowa informacja o systemie operacyjnym jest oznaczona jako „Pozostałe cechy”… (źródło: http://deluxury.pl)

Dodać wartość (dodaną)

Po co w opisach produktów umieszczamy listy z parametrami? Oczywiście aby można było szybko znaleźć główne informacje techniczne, mniejsza o te marketingowe (te trzeba bardziej „przemycać” ;) . Chcemy się dowiedzieć „konkretów” takich jak waga, albo czy sprzęt ma łączność Wi-Fi tudzież jaki ma właściwie kolor, a nie szukać tego w samym opisie tekstowym. Czasami chodzi o zrobienie szybkiego porównania między podobnymi produktami. Szczerze mówiąc nie widzę sensu umieszczania parametrów, które w zasadzie w ogóle nie wnoszą żadnej wartościowej informacji, wypełniając tylko miejsce…

Przykład niezwykle „bogatej” listy parametrów konsoli PS4 (źródło: sklep.kskd.pl)

Połączenie z filtrowaniem

Nic nie stoi na przeszkodzie aby wykorzystać listę parametrów do wsparcia nawigacji. Wymaga to oczywiście wprowadzenia standardów, które pozwolą nam zachować referencje między filtrami na listingu produktów i tymi parametrami, które są obowiązkowo umieszczane na karcie produktu w danej kategorii. Klasyką jest też funkcja wyszukiwania zaawansowanego, przydatna pod warunkiem, że parametry na których bazuje są wypełnione w 100%.

Przykład, w jaki sposób użytkownik może wyszukać inne produkty, które spełniają ten sam warunek (źródło: Nexterio.pl)

Unikatowe parametry

Kiedy konkurencja ściąga tabelki z parametrami żywcem ze strony producenta, nie patrząc specjalnie na samą treść, my możemy pokusić się o dopisanie własnych parametrów. Oczywiście nie chodzi tutaj o wymyślanie niestworzonych historii, ale np. o sprecyzowanie dla kogo produkt jest przeznaczony albo co do niego pasuje, jeszcze kiedy indziej, co dokładamy gratis, czego klient nie dostanie u konkurenta :). Jest to zresztą jedno z miejsc, które może wspierać naszej działania upselling’owe.

Na liście parametrów możemy przemycić na przykład informacje wspierające sprzedaż (źródło: feedo.pl)

Mobile friendly (ale prawdziwe)

Już któryś raz piszę o tym, że spora część sklepów ma co prawda strony responsywne, ale nie jest to jednoznaczne z tym, że fajnie się przegląda ich opisy produktów na 5 calowym ekranie. Wrzucenie listy parametrów bez wpisania jej w czytelny format mija się z celem. Co z tego, że poszczególne linijki nie wychodzą poza ekran skoro trudno jest dopasować parametr z przypisaną wartością. Szczególnie przy w miarę krótkich zakresach parametrów, można spróbować ograć je bardziej czytelnymi ikonami.

Taki format może sprawdzić się zarówno na desktopie jak i na ekranie smartfona. (źródło: inbook.pl)

Objaśnienia

Na nic trud i znój producenta, jeśli nic nam nie mówi nazwa jego przełomowej technologii, umieszczona dumnie w górnej część listy. Bywa i tak, że bardziej tradycyjny, zdawałoby się, atrybut produktu, nie niesie większej wartości bez sprawdzenia w google czy jest to coś istotnego. Niech podniesie rękę ten, kto z miejsca oceni, na ile przy wyborze takiego amplitunera liczy się to czy „obsługuje HDCP 2.2″ i czy za kilka lat nie będę żałował, że mój sprzęt tego nie ma.  Tooltipy, definicje, czy też „dymki” – obojętnie jak je zwiecie – mogą przybrać kilka różnych form – oto kilka przykładów:

Jedno z klasycznych rozwiązań czyli znak „?”, wystarczy najechać aby otrzymać podpowiedź.

 

Można po prostu wstawić zwykły link do objaśnienia (źródło: euro.com.pl)

 

Zastosowanie formy „nagłówek + komentarz” (źródło: decathlon.pl)

 

Objaśnienie w formie cytatu… (źródło: ogit.pl)

 

Podpowiedzi w postaci linków w wersji mobile nie są zbyt dobrym pomysłem (łatwo o przypadkowy klik). Są jednak sposoby na to by miały bardziej funkcjonalną postać. (źródło: http://osvaldas.info/examples/elegant-css-and-jquery-tooltip-responsive-mobile-friendly/)

Nie tylko treść

Wartość parametrów są najczęściej przedstawiane w formie zwykłego tekstu. Jednym ze sposobów uatrakcyjnienie listy jest zastosowanie ikonek czy też innych prostych elementów graficznych, które sprawią, że przedstawiona informacja będzie bardziej klarowna.

W wartości atrybutu zamieszczono prostą checklistę (źródło: tomi.pl)

 

Połączenie ze zdjęciem robi jeszcze lepszy efekt… (źródło: ispot.pl)

Coś dla majsterkowiczów ;) (źródło: profitechnik.pl/)

Podkreślenie kluczowych wartości

Oto wersja dla tych, którzy wierzą, że e-klienci nie czytają dokładnie opisów, a tylko je „skanują” wzrokiem wyszukując tego co dla nich najważniejsze (poza ceną i czasem dostawy rzecz jasna).

Zastosowanie zwykłego… podkreślenia (źródło: promobile/Allegro)

Porównania

Lista parametrów bywa przydatna w określeniu różnic między dwoma podobnymi produktami. Czasami jeden detal ma decydujący wpływ na to, że wybieramy akurat tę, a nie inną ofertę. Klientom można ułatwić wybór, poprzez opcję zestawienia specyfikacji technicznej, np. pokazując główne różnice i przewagę jednego produktu nad drugim w danym aspekcie.

Parametry można wykorzystać w zestawieniach produktów alternatywnych. (źródło: narzedzia.pl)

Przykład atrakcyjnej formy porównania najważniejszych parametrów w wybranej kategorii produktów (źródło: w-ringu)

 

Co jeszcze?

Powyższe zestawienie, prezentujące kilka najważniejszych informacji dotyczących prezentowania listy parametrów, nie wyczerpuje oczywiście pełnej gamy pomysłów na ich optymalizację. Dlaczego by na przykład nie zastosować prostych personalizacji , które na podstawie odpowiedzi klienta (lub historii jego wcześniejszych zakupów), wskazałyby te parametry, którym powinien się szczególnie przyjrzeć? Do tego typu różnych koncepcji wrócę w jednym z kolejnych artykułów. Tradycyjnie czekam na garść przykładów, które Waszym zdaniem są godne uwagi :)


Paweł Cyzman

W e-commerce to nie "content is king". Prawdziwym królem jest product content :)